E. Zagrodzka. Kodeks Pracy
E. Zagrodzka. Kodeks Pracy
Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka
539
BLOG

Prawo jest po to, by...je łamać

Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Kiedy byłam na studiach prawniczych, największą " piłą" było dla mnie prawo pracy. Był to jedyny kodeks uchwalony w PRL, który był tak zawile napisany i ciężki do zrozumienia. Kierownik Katedry Prawa Pracy na wydziele Prawa Uniwersytetu  Wrocławskiego Jan Jończyk mówił nam na wykładzie, że uchwalenie Kodeksu Pracy w czasach Gierka było zrobione wyłącznie w celu politycznym. W praktyce Kodeks Pracy nie był w ogóle potrzebny. Do tej pory do stosunków pracy stosowało się Kodeks Cywilny i prawo cywilny bardzo dobrze regulowało stosunki pracy. Dziś Kodeks Pracy będzie niedługo obchodził półwiecze swojego istnienia. Jest faktem i nikt już nie wyobraża sobie istnienia rynku pracy bez kodeksu regulujacego stosunek pracy. Czy jednak Kodeks Pracy jest potrzebny? ciężko dać pozytywną opinię na ten temat widząc jak pracodawcy go omijają i udają, że go niema, a Inspekcja Pracy nie reaguje na powszechne naruszanie prawa pracy. Kodeks Pracy nadal nie jest łatwą lekturą i zwykły pracownik bez pomocy prawnika go nie rozbierze, ale ta mała książeczka powinna być najwierniejszym przyjacielem każdego pracownika. Zaczynając od dyrektora, a skończywszy na sprzątaczce. Być może ta sprzątaczka częściej pada ofiarą naruszeń prawa pracy przez pracodawcę. Od czego się zaczyna?

Ponieważ w urzędach państwowych, samorządowych i spółkach Skarbu państwa już od dawna utarł się usus, że etaty pracownicze są związane z nadaniami politycznymi, nikogo już nie dziwi, że każda zmiana władzy powoduje wymianę pracowników, od dyrektora począwszy a na sprzątaczce skończywszy, na swoich. Taka zmiana nieczęsto rodzi tragedie, bo zwolnieni lądują w pośredniaku bez nadziei znalezienia pracy. W Polsce utarło się powiedzienie, że...państwo gwarantuje pracę na cztery lata. Nie inaczej jest i przy obecnych rządach...

Józef C., mieszkaniec Lubina / woj. Dolnośląskie/ jest wykwalifikowanym księgowych, znającym się na swojej pracy i obeznanym w zawiłych niuansach księgowości. W ostatnich czterech latach, za rządów Platformy Obywatelskich był zatrudniony w znanym lubińskim kluczowym przedsiębiorstwie na stanowisku głównego księgowego. Zgodnie z umową o pracę miał nienormowany czas pracy. Z pracodawcą miał ustną umowę, że nie musi przychodzić codziennie do pracy na osiem godzin. Jest bowiem dyspozycyjny, zawsze pod komórką i kiedy pracodawca go wzywa zawsze do pracy przyjeżdza, by wykonać zlecone zadania. Kiedy w państwie objęło rządy Prawo i Sprawiedliwość, zmieniono zarząd przedsiębiorstwa na swój. Prezez zaczął wymieniać pracowników. Ofiarą padł też Józef C. Początkowo starano mu się tak umilić pracę, by sam się zwolnił. Kiedy to nie odniosło skutku, otrzymał...dyscyplinarkę. Uzasadniono ją tym, że rażąco naruszał obowiązki pracownicze, bo nie przychodził codziennie do pracy w godzinach , kiedy przedsiębiorstwo pracowało. Uzasadniono też , że w zakładzie pracy prawie nie był widywany przez pracowników. Józef C. nie dał za wygraną. Poszedł do prawnika i zlecił mu wystąpienie do sądu o odszkodowanie za nieuzasadnione zwolnienie z pracy bez wypowiedzenie z winy pracownika. Na przywrócenie do pracy nie liczy, ale proces traktuje ambicjonalnie, bo dyscyplinarka bardzo zabrużdzi mu papiery. To praktycznie śmierć cywilna na rynku pracy. Czy ma szansę wygrać?

Kodeks Pracy zawiera następujące sposoby rozwiązania stosunku pracy: rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, ustanie umowy zawartej na czas określony, rozwiązanie umowy za wypowiedzenie i rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, z tymże ten ostatni sposób dzieli się na rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, tzw. potocznie dyscyplinarka i zwykłe rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia. Rozwiązać umowę za wypowiedzeniem może zarówno pracodawca jak i pracownik. Rozwiązać można w ten sposób każdy rodzaj umowy o pracę. Muszą być zachowane okresy wypowiedzenia. Terminy wypowiedzenia są uzależnione od rodzaju umowy, a przy umowie na czas nieokreślony od czasu pracy. W razie nieuzasadnionego albo niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o pracę pracownikowi przysługuje odwołanie do Sądu Pracy. Pracownik może żądać: uznania wypowiedzenia umowy za bezkuteczne, a jeżeli umowa już uległa rozwiązaniu o przywrócenie do pracy  albo może domagać się odszkodowania. Obecnie coraz częściej sądy orzekają odszkodowanie, bo...nikt nie zmusi pracodawcy, by zatrudniał pracownika jeżeli go nie chce. Poza tym przywrócenie do pracy nie ma praktycznego sensu, gdyż jak pracodawca nie chce pracownika, to mu tak umili życie w pracy, że ten sam się zwolni. Co wtedy pozostaje szykanowanemu pracownikowi8? Pozew o mobbing? Ale mobbing jest bardzo trudno udowodnić. Zeznawać muszą inni pracownicy, a przy dzisiejszej sytuacji na rynku pracy ci nie chcą zeznawać przeciwko pracodawcy, bo boja się utraty pracy. Przepisy o mobbingu pozostają więc jako " martwy" przepis...

Zarówno pracodawca jak i pracownik mogą rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia. Pracownik może to zrobić nanajczęściej, jeśli zostanie wydane orzeczenie lekarskie o szkodliwości warunków pracy na zdrowie pracownika albo jeżeli pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia praw pracownika. Pracodawca może wypowiedzieć pracownikowi umowę o pracę bez wypowiedzenia, jeżeli nieobecność pracownika na skuitek choroby trwa między innymi dłużej niż okres pobierania zasiłku chorobowego. Ponadto istnieje jeszcze kwalifikowane zwolnienie przez pracodawcę pracownika bez wypowiedzenia, tzw. zwolnienie dyscyplinarne. Zwolnić dyscyplinarnie pracodawca może pracownika, jeżeli ten dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, jeżeli w czasie trwania stosunku pracy  dopuścił się popełnienia przestępstwa, które uniemożliwia zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku albo dopuścił się zawinionej utraty kwalifikacji potrzebnych do pracy na zajmowanym stanowisku. Pracownikowi, z którym rozwiazano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów prawa przysługuje roszczenie do Sądu Pracy o przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie. W praktyce miarodajne jest odszkodowanie. Czy Kodeks Pracy to biblia dla zainteresowanych?

Niestety, nie! Pracownicy, którzy są zatrudniani, i którzy, gdy dostaną pracę uważają, że złapali byka za rogi, coraz częściej nie mają pojęcia, że istnieje coś takiego jak Kodeks Pracy i że mają jako pracownicy swoje prawa, a nie tylko obowiązki. Kiedyś gdy zakłady pracy zatrudniali radców prawnych na etatach, radca prawny miał obowiązek udzielania porad prawnych bezpłatnie pracownikom zakładu, który go zatrudniał. Dziś kiedy istnieją firmy prawnicze, pracownik musi sam szukać sprawiedliwości i troszczyć się o siebie, musi iść do prawnika i zapłacić za poradę, a to często wydatek luksusowy dla pracownika, który wylicza, by pensja starczała na domowy budżet. Pracodawcy cynicznie wykorzystują nieporadność pracowników i nagminnie łamią Kodeks Pracy. Kodeks Pracy istnieje od 1975r, ale w czasach demokracji był tyle razy zmieniany, że to praktycznie dzisiaj już zupełnie nowy kodeks. Specjaliści prawa pracy na uniwersytetach żartują, że przez 25 lat Polski Demokratycznej Kodeks Pracy był zmieniany srednio dwa razy w roku i apelują do rządzących, by ...przystopowali. Przepisy są bowiem enigmatyczne, niezrozumiałe, a często następny paragraf wyklucza poprzedni. Ponadto nasz ustawodawca na tendencje do wkraczania w każdy przejaw zycia obywateli, tak jest i w Kodeksie Pracy. Tymczasem praktycy prawa apelują: Prawo i bardziej szczególowe tym mniej skuteczne! Rząd Beaty Szydło już pracuje nad kolejną zmianą. Po kuluarach siedziby ministerstwa chodzą słuchy, że zmiany mają iść w kierunku ograniczenia samowoli pracodawców. Na tapetę ma iść podobno uszczelnienie przepisoów o godzinach nadliczbowych i ograniczenie samowoli pracodawców przy wypowiadaniu umów o pracę. Pozostaje jednak dylemat nie rozwiazany: Jak zmienić mentalność pracodawcy, prawo jest po to, by je łamać...? Niech Państwowa Inspekcja Pracy się weżmie do pracy! By urzędnik nie krzyczał na całą Polskę, że nowy rząd zwalnia go dyscyplinarnie...

Podchodzę życzliwie do wszystkich, co mają coś mądrego do powiedzenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka