E. Zagrodzka. Piwonie na posesji w centrum Lubina / woj. dolnośląskie/
E. Zagrodzka. Piwonie na posesji w centrum Lubina / woj. dolnośląskie/
Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka
156
BLOG

I love ...my flowers.

Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Każdy z nas pamięta ze szkoły bardzo piękny poemat Juliana Tuwima pt. " Kwiaty polskie", w którym pod symbolem kwiatu ukrywa się najpiękniejsza miłość ojczyzny , jaką sobie można wymarzyć. Kwiat to najpiękniejsze, co stworzyła przyroda, by człowiek mógł sobie nim cieszyć oko i powonienie. A Ojczyzna to najpiękniejszy kwiat, jaki Bóg dał człowiekowi. To kwiat o zaczarowanym zapachu, który angażuje człowieka do pięknych czynów, a czasami też nawet odurza i zniewala i sprawia, że postępujemy nieracjonalnie. Czy nasze nieracjonalne działania można zakwalifikować jako miłość Ojczyzny?

Moja babcia uwielbiała kwiaty i tą miłością zaraziła mnie. Kiedy miałam piętnaście lat, razem z babcią zasadziłam kaktusa.  Zakwitł mi po dwunastu latach, akurat kiedy skończyłam studia prawnicze i uzyskałam stypendium na studia do Ratcliff z USA.  Czy to więc nieprawda, że kwiat kaktusa jak zakwitnie przynosi szczęście? A może to babcia czuwała nade mną z nieba? Babcia wielce zasłużyła się ojczyżnie, ale i wiele wycierpiała za tę miłość Ojczyzny. Jej rekompensatą były kwiaty. Kiedy zasadziła w latach czterdziestych w swoim nowym domu w Górze na Ziemiach Odzyskanych piwonie długo cieszyły oko swoją pięknością. Babcine piwonie to najpiękniejsze piwonie , jakie mi dane było podziwiać. Babcia nie doczekała demokratycznej Ojczyzny, jej dom w Górze należy już do kogo innego, nowa pani domu nie dba o ogród, ale piwonie nadal fascynują swoją urodą. I przywodzą na myśl miłość do Własnego Domu...

Lubin w woj. dolnośląskim, miasto, którego rozwój został związany z powstaniem górnictwa miedziowego, które dziś istnieje dzięki górnictwu węglowemu, które jest dziś sławne w świecie dzięki górnictwu węglowemu, przechodził w swoim istnieniu różne koleje losu, w tym bardzo tragiczne. Miał też jednak w historii okresy swojej wielkości.

To co napiszę nie jest jeszcze udowodnione, to tylko hipoteza, którą wielu historyków odrzuca jako bajkę, ale wg. mnie odkrycia archeologicznie przemawiają za tym, że to prawda. Historycy zainteresujcie się tym!

Historia Lubina związana jest z...Bitwą z Tatarami pod Legnicą. Wprawdzie zakorzeniło się w historii, że Bitwa pod Legnicą w 1241r. odbyła się na przedpolach Legnicy we wsi Legnickie Pole. Z tego też względu, kiedy w latach czterdziestych nadawano miastom na Ziemiach Odzyskanych polskie nazwy miasto, które przed wojną z dawien dawna znane było po niemiecku Lignitz, a przez Polaków nazywane Lignicą przemawiano na Legnicę. Tymczasem prace archeologiczne na Legnickim Polu nie odkryły żadnych śladów bitwy z wczesnego średniowiecza. Zabytki na Legnickim Polu także nie zawierają nic co może był związane z Henrykiem Pobożnym i Świętą Jadwigą Śląską, to zabytki barokowe, które najprawdopodobniej zostały zbudowane na cześć innej bitwy w wojnie religijnej, ale...była to Wojna Trzydziestoletnia w XVII wieku.  Lubin wywodzi się z wczesnego średniowiecza, był to gród i zamek należący do księcia piastowskiego, który prawdopodobnie nazwany był...Legnicą. Znajdował się w nim też klasztor ufundowany przez znaną śląską rodzinę Awdańców.  I prawdopodobnie pod murami tego zamku odbyła się w 1241r znana bitwa , w której zginął książę Henryk Pobożny. Zamek i klasztor Mongołowie zrównali z ziemią. Na miejscu, w którym Św. Jadwiga Śląska odnalazła ciało swojego syna, ufundowała kapliczkę. Istnieje do dziś jako przestroga przed barbarzyńcami...

W piętnastym wieku prawnuk Św. Jadwigi Śląskiej na miejscu porosłych lasem ruin miasto, które nazwał pięknie...Ogrodem Św. Jadwigi. Centrum miasta był piętnastowieczny klasztor, który stanął na miejscu zburzonego przez Mongołów. Miasto to przed długi czas znane było jako nazywane z niemiecka Helligenkratz. Po II Wojnie Światowej, kiedy weszło do Polski, zostało spolszczone na Helenogród. Helenogrodu nie tknęła wojna. Zniszczyli je póżniej wandale porównywani z...mongolską szarańczą - komuniści do spółki ze stacjonującymi w mieście wojskami radzieckimi. Nadeszło tragiczne Boże Ciało w 1956r. Ludzie wyszli z procesją po raz pierwszy nie w koło kościoła, a w miasto. Władze do bezbronnych ludzi otworzyli ogień, wyszły radzieckie czołgi. Klasztor został zrównany z ziemią, zniszczono zabytkowe kamieniczki w rynku, zginęli prawie wszyscy starzy mieszkańcy miasta. Jak mówił film nakręcony za Komuny: Dziś w nocy umarło miasto... Zapadła decyzja o wymazaniu Helenogrodu ze świadomości społeczeństwa. Na przemiał jednej nocy poszły wszystkie książki o Helligenkrantz. Tworzono nową historię miasta i...nowe legendy. Miasto nazwano Lubinem. Długo jeszcze pośród mieszkańców nie wiadomo było jak nazywa się ich miasto, koegzystowały dwie nazwy: Lubin i Lubiń. W połowie lat sześćdziesiątych sejm uchwałą przyjął nazwę Lubin. Tymczasem w 1957r w Lubinie odkryto złoża rudy miedzi.  Zapadła decyzja o powstaniu Kombinatu Miedziowego. Do zniszczonej, małej dziury zaczęli napływać ludzie z całej Polski. Powstało nowe, całkiem nowoczesne miasto... Dziś w Lubinie mieszka już trzecie pokolenie ludzi, którzy napłynęli tu z całej Polski i temu pokoleniu marzy się, by mieszkać w mieście z tradycjami. Czy spełnią się ich marzenia?

W Lubinie w rynku ruszyła wielka inwestycja. Po wielu latach marazmu, kiedy rynek porosła już trawa, miasto zdecydowało, że w rynku powstanie skwerek z fontanną. Zaczęto kopać, zdjęto beton i...odsłonięto fundamenty romańskiego zamku i wejście do podziemi, najprawdopodobniej tego zamku, który zniszczyli Mongołowie w 1241r. Co się stanie z ruinami? Najprawdopodobniej zostaną zabetonowane i na ich stanie kostka brukowa. We Wrocławiu  w podobnym miejscu zrobiono odkrywkę i na deptaku ludzie przez oszklony chodnik mogą podziwiać romańskie ruiny. Może warto wykorzystać pomysł w Lubinie?

Widok na piękną przeszłość miasta i...kwiaty, które wyrosną na klombach.

I love my flowers! Kwiaty Polskie - nasze dziedzictwo, nasze świadectwo , warto w nie zainwestować. To procentuje, w wielkości i dumie polskiego społeczeństwa.

Opisałam historię jednego miasta polskiego. A może to bajka? Ale bardzo piękna bajka! A cmentarzu parafialnym w Lubinie pod żelaznym krzyżem w zarośniętym trawą grobie śpią ludzie, którzy tam w zaświatach marzą, by ich tragedia zamieniła wreszcie miasto w bajkę. realne to?  Flowers of Poland - najpiękniejsze kwiaty na ziemi!!!

Podchodzę życzliwie do wszystkich, co mają coś mądrego do powiedzenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości